Dariusz Wardziak na Instagramie. Osobisty wpis poruszył fanów
Dariusz Wardziak urodził się 10 listopada 1975 roku. Rozpoznawalność dał mu udział w popularnych programach telewizyjnych o tematyce wnętrzarskiej. 49-letni stolarz z Milanówka od lat zajmuje się m.in. projektowaniem mebli z drewna, a efekty jego pracy mogliśmy podziwiać w takich produkcjach jak m.in. „Darek solo”, „Totalne remonty Szelągowskiej”, „Dorota was urządzi”, „Polowanie na mieszkanie” czy „Metamorfozy Doroty Szelągowskiej”. W tym roku zaczął współpracować z Polsatem i programem „Nasz nowy dom”. Dlaczego przeszedł do konkurencyjnej stacji i odszedł z TVN? Swoją decyzję motywował chęcią rozwoju i podejmowaniem nowych wyznań.
Czytaj także: Co dziś łączy Wardziaka i Szelągowską? Szczere wyznanie Darka Stolarza: „wszystko się posypało”
Prywatnie Dariusz Wardziak jest szczęśliwym mężem, ojcem i - od ubiegłego roku również -dziadkiem. W miniony weekend 49-latek postanowił opublikować osobisty wpis, w którym zwrócił się bezpośrednio do żony - Katarzyny. Chciał tym uczcić 17. rocznicę ślubu.
17 lat razem, na dobre i na złe. Nadal patrzymy na siebie tym oślim wzrokiem, nadal uwielbiamy razem odkrywać miejsca, w których nas jeszcze nie było. I czujemy się tak jak tego dnia, gdy piękna Katarzyna poznała stolarzyna. Żono dziekuję za te cudowne lata i czekam na następne
Przy okazji zaprezentował serię romantycznych zdjęć z rodzinnego archiwum. Dzięki tej publikacji fani mogą zobaczyć, jak popularny stolarz wyglądał w młodości. Pod postem pojawiła się lawina komplementów i życzeń.
Czytaj także: Darek Stolarz szczerze o swojej nowej pracy. Nie tego się spodziewał?
Darek Stolarz przyjmuje gratulacje i życzenia
Niedługo później Dariusz Wardziak opublikował specjalne instagramowe Stories. Zwrócił się w nim bezpośrednio do fanów, dziękując za wszystki miłe słowa. Pokazał, że razem z ukochaną żoną spędza rocznicowy weekend nad morzem. Dodał też żartobliwy komentarz, który z pewnością na niejednej twarzy wywołał uśmiech.
Dziękujemy wam bardzo za wszystkie życzenia. Naprawdę było ich bardzo dużo. My jesteśmy wam niezmiernie wdzięczni. Właśnie oglądamy zachód słońca. My, z Katarzyną, nie zachodzimy, nie?
– zażartował, a żona potwierdziła jego słowa.
My nie zamierzamy zachodzić, zachodzi tylko słońce. A my Was pozdrawiamy serdecznie i życzymy udanego wieczoru. Dziękujemy Wam bardzo. Pozdrawiamy