Rozdziera serca i zmusza do refleksji. „Moi synowie” to dramat, który nie pozwoli ci zasnąć spokojnie!

Już 5 września do polskich kin trafi film „Moi synowie” – poruszający dramat o rodzinie rozdzieranej przez skrajne poglądy i bolesne wybory. W roli ojca, który musi zmierzyć się z niepokojącą przemianą własnego syna, zobaczymy nagrodzonego w Wenecji Vincenta Lindona.
„Moi synowie”, fot. materiały prasowe Galapagos Films

O czym opowiada film „Moi synowie”?

Już 5 września na ekrany polskich kin trafi film „Moi synowie” z nagrodzonym w Wenecji Vincentem Lindonem w roli głównej. To przejmująca opowieść o ojcu samotnie wychowującym dwóch synów, których życie zaczyna toczyć się w zupełnie różnych kierunkach. Najmłodszy, Louis, wyjeżdża na studia do Paryża, podczas gdy starszy Fus coraz bardziej angażuje się w działalność skrajnie prawicowych grup ekstremistycznych.

Adaptacja głośnej powieści i gwiazdorska obsada

„Moi synowie” to adaptacja powieści „Ce qu’il faut de nuit” autorstwa Laurenta Petitmangina. Za scenariusz i reżyserię odpowiadają siostry Delphine i Muriel Coulin, znane z filmu „17 dziewczyn”. U boku Vincenta Lindona występują Benjamin Voisin („Stracone złudzenia”) oraz Stefan Crepon („Peter von Kant”).

Netflix odświeża „Dumę i uprzedzenie”. To oni wcielą się w Elizabeth Bennet i pana Darcy’ego!
Netflix szykuje się do premiery nowej adaptacji kultowej powieści Jane Austen „Duma i uprzedzenie”. Kto wcieli się w słynnych bohaterów? Czy nowa wersja dorówna legendarnym ekranizacjom? Oto wszystko, co wiemy o serialu, który już teraz...

Trudne wybory, nieodwracalne konsekwencje

„Moi synowie” to nie tylko historia o rodzinie, ale także o skrajnych wyborach, które mogą prowadzić do tragedii. Film zmusza do refleksji nad tym, na ile rodzice są w stanie ustrzec swoje dzieci przed błędami, które mogą zaważyć na ich życiu.

Strach, który zna każdy rodzic

Reżyserka Delphine Coulin w rozmowie z mediami podkreśla, że punktem wyjścia dla filmu był strach – zarówno przed utratą bliskich na rzecz skrajnych ideologii, jak i przed zmianami społecznymi, które mogą doprowadzić do rozpadu demokratycznych wartości. „W powieści Laurenta Petitmangina obie te obawy się łączą. Książka opowiada o ojcu, który konfrontuje się z poglądami politycznymi swojego syna, patrzy, jak jego dziecko osuwa się w świat przemocy” – mówi Coulin.

Film, który porusza i zmusza do dyskusji

Produkcja była już prezentowana na prestiżowych festiwalach, m.in. w Wenecji i na Nowych Horyzontach, gdzie zebrała entuzjastyczne recenzje. To propozycja nie tylko dla miłośników kina, ale dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią, i jak łatwo można ją przekroczyć.

Źródło: Galapagos Films

Mroczna Warszawa, stan wojenny i tajemnicza intryga. Czy nowy film Kasi Adamik podbije świat?
Mroczna Warszawa, stan wojenny i szpiegowska rozgrywka – tak zapowiada się „Zima pod znakiem Wrony”, najnowszy thriller Kasi Adamik. Film, inspirowany prozą Olgi Tokarczuk, już we wrześniu będzie miał światową premierę na prestiżowym...

Czytaj dalej: