Polacy wyrzucają prawie 62 tony jedzenia po świętach. Ekspertka z MasterChefa zdradza, jak tego uniknąć

Zawsze zostaje ci mnóstwo jedzenia po świętach i nie wiesz, co z nim zrobić? Poznaj triki MasterChefa na przechowywanie i kreatywne wykorzystanie resztek – to proste, szybkie i naprawdę się opłaca.
Polacy wyrzucają prawie 62 tony jedzenia po świętach, fot. Shutterstock

Świąteczne marnowanie – problem, który dotyczy większości Polaków

Okres świąteczny to czas, gdy polskie stoły zazwyczaj uginają się od jedzenia. Niestety, jak wynika z badania Too Good To Go i Opinia24, tylko między 23 a 30 grudnia Polacy wyrzucają aż 61,7 tony odpadków spożywczych. To ogromna strata – zarówno dla domowego budżetu, jak i środowiska. Tymczasem wiele z tych produktów można uratować, jeśli tylko wiemy, jak je odpowiednio przechowywać i ponownie wykorzystać.

1. Odpowiednie przechowywanie w lodówce

Ola Juszkiewicz, zwyciężczyni MasterChefa i ekspertka FoodSaver, podkreśla, że najważniejsze są pierwsze godziny po świętach.

  • Wędliny i sery najlepiej owinąć papierem i umieścić w chłodnej części lodówki, a sałatki z majonezem lub śmietaną przechowywać w szczelnych pojemnikach i zjeść w ciągu kilku dni.
  • Ciasta warto zabezpieczyć przed wysychaniem, a pierogi, bigos czy pieczone mięsa – zamrozić w mniejszych porcjach.

Podzielenie potraw na mniejsze porcje pozwala łatwiej planować posiłki na kolejne dni. Dzięki temu szybciej sięgniesz po gotowy element obiadu, lunchu czy śniadania, bez zastanawiania się, co zrobić z kolejną porcją jedzenia.

Błąd, który popełnia większość przy barszczu czerwonym. Sprawdź, jak go uniknąć
Z uszkami, pasztecikami, w wersji ukraińskiej lub z ziemniakami – barszcz czerwony to jedno z ulubionych dań Polaków. Jak sprawić, by zachwycał intensywnym smakiem, piękną barwą i wyjątkowym aromatem? Dowiedz się, jak wybrać idealną...

2. Przechowywanie próżniowe – sposób na dłuższą świeżość

Przechowywanie próżniowe sprawdza się zarówno w lodówce, jak i zamrażarce. Wędliny i sery mogą zachować świeżość nawet do dwóch tygodni, a pierogi czy ryby – nawet do roku w zamrażarce. Kluczowe jest ograniczenie dostępu tlenu, który odpowiada za psucie się żywności i utratę wartości odżywczych.

Co ważne, w ten sposób można przechowywać nie tylko produkty stałe, ale także zupy, sosy czy wywary. Specjalne zgrzewarki do płynów pozwalają bezpiecznie zamknąć je w woreczkach lub pojemnikach, dzięki czemu świąteczny barszcz może cieszyć smakiem jeszcze długo po Wigilii.

3. Drugie życie świątecznych potraw – pomysły na resztki

Dobrze zabezpieczone jedzenie to szansa na kulinarne eksperymenty. Pieczone mięsa świetnie sprawdzą się w kanapkach, sałatkach czy wrapach. Warzywa z bulionu można zmiksować na kremową zupę lub pasztet, a czerstwe pieczywo zamienić w chrupiące grzanki.

Przykłady wykorzystania świątecznych resztek:

• Pieczona szynka: baza do kanapek z musztardowo-miodowym sosem.
• Ryby: pasty kanapkowe z jogurtem, cytryną i koperkiem.
• Ugotowane ziemniaki: kopytka lub zapiekanka.
• Warzywa z rosołu: kremowe zupy, sosy, pasty do kanapek.
• Bigos i kapusta: farsz do naleśników, pierogów lub pasztecików.

Mniej marnowania, więcej oszczędności i satysfakcji

Rozsądne planowanie, odpowiednie przechowywanie i kreatywne podejście do resztek pozwalają realnie ograniczyć wyrzucanie żywności. To nie tylko oszczędność pieniędzy, ale też większa przyjemność z gotowania i świadomość, że nic się nie zmarnowało.

Na czym smażyć naleśniki? Ten błąd popełnia wielu z nas
Wydaje ci się, że każdy tłuszcz nadaje się do smażenia naleśników? To częsty błąd, który może wpływać nie tylko na smak, ale i na twoje zdrowie. Sprawdź, jakie tłuszcze są najlepsze i dowiedz się, jak smażyć naleśniki, by były...

Źródło: FoodSaver, Badanie przygotowane przez firmę Too Good To Go i pracownię Opinia24

Czytaj dalej: