Nie żyje Jacek Śliwczyński. Muzyk był związany z zespołem T.Love
„Bardzo smutna informacja. Odszedł od nas Jacek Śliwczyński. Aż trudno uwierzyć” – napisał Radzioch. Po przekazaniu smutnej wiadomości na Facebooku, pod postem zaczęły mnożyć się komentarze zasmuconych fanów i znajomych zmarłego:
Nie do wiary Koniu, narobiłeś dużo smutku, a razem graliśmy i było wesoło, a teraz łzy w oczach mam.
Żegnaj Jacku.
Ciężko uwierzyć. Żegnaj Koniu.
Ale przykro… – to tylko niektóre z nich.
Jacek Śliwczyński był basistą zespołu T.Love
Jacek Śliwczyński dołączył do T.Love w 1983 roku, rok po jego powstaniu, przejmując rolę basisty od Muńka Staszczyka. Z formacją pożegnał się w 1989 roku. W ostatnich latach Śliwczyński poświęcił się fotografii, która stała się jego głównym zajęciem.
Żyję z fotografii. To jest mój zawód. Czasami jest ciężko, ale udaje mi się. Trzymam się tego uparcie, co lubię – mówił w 2017 roku w wywiadzie dla Miejskiego Domu Kultury w Częstochowie.
Specjalizował się w portretach, fotografował także nieruchomości i tworzył wirtualne spacery po Częstochowie. Śliwczyński przyznawał, że czasem myślał o powrocie do muzyki. „Mało w tym kierunku robię. Miałem taką potrzebę stworzenia kilku form muzycznych, na zasadzie wyrzucić jakiś smutek...” – tłumaczył.