Radioaktywne nosorożce w RPA. Powód szokuje

W Republice Południowej Afryki naukowcy rozpoczęli akcję na masową skalę. Wstrzykują nosorożcom radioaktywną substancję do ich rogów. Choć brzmi to groźnie, zamiary badaczy są zupełnie odwrotne – chodzi o ochronę.
Radioaktywne nosorożce w RPA. Powód szokuje, fot. East News

Radioaktywne nosorożce w RPA

Nosorożcowate to nazwa całej rodziny dużych ssaków – niegdyś należało do niej aż 70 rodzajów, dziś żyją tylko 4, a wśród nich pięć gatunków: biały, czarny, indyjski, jawajski i sumatrzański. Ich liczebność i obszar występowania maleje, a największa populacja zamieszkuje obecnie Republikę Południowej Afryki. Niestety również tam są one wciąż zagrożone – według oceny organizacji Save the Rhino, przez ostatnie pięć lat kłusownicy zabijali 400 tych ssaków rocznie. Polowania mają na celu pozyskanie rogów nosorożca, które są nielegalnie sprzedawane za sumę 30 tysięcy dolarów za kilogram. Aby ukrócić ten proceder, pozarządowa organizacja rozpoczęła projekt Rhisotope w konsultacji z Międzynarodową Komisją Energii Atomowej i instytucjami naukowymi.

O co chodzi? 6 miesięcy temu na grupie testowej 20 nosorożców przeprowadzono eksperyment. W ich rogi wstrzyknięto radioaktywną substancję. Po tym czasie stwierdzono, że nie zagroziła ona ich zdrowiu i spełniła swoje zadanie – rogi są napromieniowane tak, że urządzenia kontrolne na granicach wykryją je z łatwością, nawet jeśli są ukryte wewnątrz kontenerów.

Teraz badacze chcą jak najbardziej nagłaśniać projekt i włączać w niego kolejne ssaki – rozpowszechnienie tej wiedzy ma być sygnałem dla kłusowników, że i tak nie uda im się przetransportować i sprzedać cennych rogów.

Nosorożce bliskie wyginięciu

Projekt Rhisotope to kolejny krok w stronę ratowania nosorożców. Ssaki, które znamy z ekranów telewizora i ogrodów zoologicznych, mogą wkrótce pozostać z nami już tylko na zdjęciach. Ich populacja z roku na rok maleje:

  • Nosorożec biały – najliczniejszy, ok. 10 080 osobników na świecie. Klasyfikowany jako gatunek bliski zagrożenia.
  • Nosorożec czarny – jeszcze w latach 90. ich populacja w Afryce liczyła 2410 osobników, dziś ta liczba wzrosła do 5600 dzięki silnym działaniom ochrony. Klasyfikowany jako gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem.
  • Nosorożec indyjski – jego populacja rośnie dzięki działaniom ochronnym, dziś to ponad 3600 osobników. Klasyfikowany jako gatunek wysokiego ryzyka.
  • Nosorożec sumatrzański – w 2019 roku jego liczebność wynosiła tylko 80 sztuk i wciąż spada. Dziś pozostało ich pomiędzy 34 a 47 osobników. Klasyfikowany jako krytycznie zagrożony wyginięciem.
  • Nosorożec jawajski – znany jako jeden z najbardziej zagrożonych wyginięciem ssaków na świecie. Pozostało mniej niż 50 osobników, a próby jego rozmnażania w ogrodach zoologicznych nie powiodły się. Klasyfikowany jako krytycznie zagrożony wyginięciem.

Nosorożcom zagrażają głównie kłusownicy, którzy polują na nie dla cennych rogów. Te z kolei wykorzystywane są w pseudomedycynie – przypisuje się im cudowne właściwości lecznicze i magiczne, zupełnie obalone przez naukę. 

Czytaj dalej: