Skawiński mówi, dlaczego nie ściąga okularów
Znakiem rozpoznawczym Grzegorza Skawińskiego od lat są ciemne okulary. Dziś trudno już wyobrazić sobie go w innym wydaniu. Nie są one jednak wyłącznie elementem wizerunku scenicznego działającego już od ponad pół wieku w branży artysty. Gdy liderowi Kombii pogorszył się wzrok, zaczął nosić szkła korekcyjne.
„Nie chodzę bez okularów, bo po prostu to są okulary optyczne. Jest to część mojego image’u. Rzeczywiście, gdybym poszedł bez okularów, to pewno nikt by mnie nie poznał i czasem to jest dobre, bo ja nie tęsknię za popularnością taką na ulicy czy w prywatnych sytuacjach. To jest wszystko fajne, ale jak jest za dużo, to niedobrze” – wyznał w rozmowie z Pudelkiem za kulisami niedawnego Polsat Hit Festiwalu.
Tak wygląda Grzegorz Skawiński bez okularów
Choć na scenie się z nimi nie rozstaje, w zaciszu domowym „Skawa” nie zawsze ma na nosie słynne przyciemniane szkła. „W życiu codziennym to tak nie wygląda. Jak chodzę spać, do toalety czy się kąpię, nie robię tego w okularach. To byłoby śmieszne i żałosne” – mówił w jednym z nagrań na swoim TikToku. Skawiński nie ma też problemu z tym, by pokazać się bez nich publicznie. Jakiś czas temu zrobił to specjalnie dla słuchaczy RMF FM.
Fani są zgodni, że 70-letni obecnie gwiazdor bez swojego atrybutu wygląda jak inna osoba. „No dobra, ten w okularach to pan Grzegorz Skawiński, a kim do licha jest ten bez?” – żartował kiedyś jeden z nich, gdy zobaczył lidera Kombii bez okularów. „No właśnie, jak zdejmuję okulary, to nie wiem, kim jestem” – odpowiedział wtedy humorystycznie „Skawa”.
- Drozda odmówił występu dla Kozidrak. O powodzie mówi wprost
- Występ Dody w Sopocie rozgrzał widzów. Tak podsumowała show. „Jeden z lepszych w mojej karierze”
- W Sopocie nagle wspomniano o Beacie Kozidrak. Wszystkie gwiazdy ruszyły na scenę
- Tribbs trzymał w tajemnicy swój udział w Eurowizji. To już oficjalne