InPost kontra Allegro. Właściciel sieci paczkomatów zażądał od platformy 100 mln zł

InPost żąda od Allegro niemal 100 milionów złotych kary za – jak twierdzi – utrudnianie klientom wyboru formy dostawy. Sprawa trafiła do sądu arbitrażowego. Allegro odpiera zarzuty, uznając roszczenia za bezpodstawne. Czy konflikt dwóch gigantów wpłynie na rynek e-commerce w Polsce?
InPost kontra Allegro, fot. Shutterstock, AKPA

100 milionów złotych kary. InPost pozywa Allegro

Właściciel sieci paczkomatów, InPost, skierował przeciwko Allegro sprawę do sądu arbitrażowego, domagając się zapłaty kary umownej w wysokości 98,7 mln zł. Powód? Zdaniem InPostu, Allegro miało utrudniać klientom wybór preferowanej formy dostawy podczas zakupów na platformie.

Chodzi o działanie nie tylko niezgodnie z duchem umowy, ale wbrew klientom końcowym, którzy bardzo szybko zauważyli, że ich preferencje wyboru zostały zmanipulowane na etapie zawierania transakcji i od użytkowników się o tym dowiedzieliśmy. Staramy się wyciszyć, tonować i nie podgrzewać atmosfery wbrew temu, co nasi koledzy z Allegro robili i jakie działania podjęli parę miesięcy temu – mówił Rafał Brzoska, prezes InPostu, podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Allegro reaguje: roszczenia są bezpodstawne

Allegro nie zamierza jednak płacić. Platforma e-commerce stanowczo odrzuca zarzuty i zapowiada walkę o swoje racje.

Dostaliśmy od InPostu wezwanie, ale po wstępnej analizie uznaliśmy te roszczenia za całkowicie bezpodstawne i niemające oparcia w obowiązującej obie strony umowie. Sprawa jest na bardzo wczesnym etapie, więc nie chcemy jej szerzej komentować – przekazał Marcin Gruszka, szef komunikacji Grupy Allegro, w komentarzu dla PAP Biznes.

Sąd arbitrażowy rozstrzygnie spór

InPost podkreśla, że działa zgodnie z procedurą przewidzianą w umowie. „Naliczyliśmy 100 mln zł kary, Allegro tej kary nie zapłaciło, więc zgodnie ze ścieżką umowną poszliśmy do sądu arbitrażowego, który zapewnia dość szybką ścieżkę rozstrzygnięcia. Niezależni arbitrzy będą oceniać, kto naruszył postanowienia umowy” – wyjaśnia Rafał Brzoska. Według szefa InPostu rozstrzygnięcia można spodziewać się do końca 2026 roku.

Mimo konfliktu – rozmowy trwają

Choć atmosfera między firmami jest napięta, trwają rozmowy dotyczące współpracy przed szczytem świątecznym. „Allegro nadal łamie postanowienia umowy niezależnie od tego, że wezwaliśmy partnera do zaprzestania i zapłaty kary umownej, nadal uderza to w klientów końcowych.

Z drugiej strony mamy normalny dialog biznesowy, planujemy peak świąteczny i ten dialog po stronie operacyjnej jest utrzymywany.

Nie komentujemy, jak potoczą się losy dalszej współpracy i jak będzie wyglądała, my robimy swoje i to skutecznie, patrząc na cyfry” – podkreśla Brzoska.

Przyszłość współpracy pod znakiem zapytania

Czy umowa między InPostem a Allegro zostanie przedłużona po 2027 roku? Prezes InPostu nie wyklucza żadnego scenariusza.

Dzisiejszy świat e-commerce zmienia się bardzo dynamicznie. Za chwilę marketplace’y, które znamy, będą albo pod olbrzymią presją, albo przestaną istnieć. Nadchodzi rewolucja AI, w której brand marketplace’owy i klasyczny website najzwyczajniej w świecie przestaną istnieć. Każdy, kto tego nie widzi, jest ignorantem. Przypomnę, że my mamy dzisiaj 52 proc. przychodów z zagranicy, nasi partnerzy z Allegro mają chyba 99 proc. w Polsce. Nasza ekspansja zagraniczna idzie na turbo doładowaniu, ekspansja naszego partnera idzie raczej w drugą stronę. Robimy swoje testy i jesteśmy nieustająco otwarci na rozmowy partnerskie z każdym, kto jest rozsądny, widzi i honoruje partnerskie podejście do współpracy – podsumowuje Brzoska.

Czytaj dalej: